Nov 1, 2008

Autostrofy

„ przedśmiertne 7 "


miała ogromne czoło
co wcale źle świadczy
marszczyło się tam poczucie niewartości
wypoczywał w nim niejeden rudostopowicz
anioły kilały w skronie
swoimi owłosionymi palcami u stóp

ha ha ha
ha ha ha ha

miała gałęzie na plecach
przysiadał tam Maria ze swoją Lou
maskonury zasiedlały jej źrenice
rozchylały skrzydła przez opływowy sen
z sutka płynęła e-molem
a kolonizowała tętnice
przerywanym zimowym współżyciem

była rozpuszczalna w smaku
z miodu z czarnego piasku i ości
pod mostem nadwargowej chrząstki
lubiła siebie kryształkiem soli
podniecony natrętnie język
oliwił jej dziąsła natchnieniem
bez krtani nie śmiała tańczyć

północą
w galaktyce N przez pamięć o niej
przelatują siedmiomasztowce
czaszkami swych poległych w połogu kobiet
wikingowie biją w dzwony

ha ha bim bom
bim bom ha

spal jej runy na wiośle
ona oddała przedostatni
współwcałowany

oddech












No comments: