"Brednie z Mamrotami"
wyobrażam sobie że nie mam libido
moje libido sobie tego nie wyobraża
(jego broda w mojej przestrzeni międzypierśnej
jest nam strysznie przechylamy się stropem w ciepło)
więc otwieram żyły plotę w warkocz
trzy po trzy wiszą uśmiechnięte
smukłe połykaczki żyletek
(on bije im brawo i gryzie matkę szyjną tętnicę
one z radości wiją się w pięści bełkocząc hip hip)
a ja hurra
nie żyję
No comments:
Post a Comment